A karty w połowie rzucają czar? Nie ważne...
Nie chcę osłabić nic. Sam nimi gram, więc to przeczy logice. Niewiele mogę powiedzieć o legendarnych i o kartach, które nie posiadam. Jak dotąd wypowiedziałem się jedynie o wirze i palladynie. Gdyby było głosowanie to bym pewnie wstrzymał się od głosu. Nie mam danych, którymi dysponuje administracja więc nie wiem na ile powszechnym zjawiskiem jest wygrywanie bez umiejętności a jedynie wykorzystując "pewne" karty.
Ja do tego podchodzę tak:
Teraz nimi gram i wygrywam - Walki PvP 76w / 44p - 63% wygranych (z czego około 10-15 pierwszych przegranych to brak znajomości zasad działania umiejętności i nauka) - to chyba nie jest zły wynik.
... mój rekordowy winstreak to 15. Ograłem wielu lepszych graczy właśnie dzięki szczęściu przy losowaniu kart. Gdybyśmy grali takimi samymi kartami to nie miałbym szans z nimi wygrać.
Wiem, że jeśli zostanie mi zabrane łatwe użycie wiru i/lub palów to nie stanie sie nic strasznego i po prostu trochę czasu spędzę na doborze nowej talii. Dodatkowy fun, dodatkowa zabawa. Kolejne wyzwanie. Przecież w grze nie chodzi o wygrywanie, a o radość jaką przynosi samo granie. Z tego co widzę na czacie z przeciwnikiem to niektórzy mają duży problem z przegrywaniem. Myślę, że są tacy, którym takie lekcje pokory są bardzo pomocne w życiu. W przyszłości będą mieli łatwiej radzic sobie z małymi życiowymi porażkami, bo zamiast się wkurzać na swój los będą umieli zacząć od nowa i dostosować się do panujących warunków. Życie też jest grą.